27 lipca 2013 w Chicago zanotowano nadzwyczaj niską temperaturę, zaledwie 65
stopni Fahrenheita. Mimo tego faktu w ten lipcowy wieczór jak co roku parada łodzi
rozświetliła jezioro i po raz 54-ty w Chicago odbyła sie Noc Wenecka. Port przy 31-szej ulicy był gospodarzem
parady już po raz drugi, od kiedy to
przywrócono tę tradycję, po odwołaniu jej w 2009 roku.
![]() |
Zarząd Chicago Yachting Association z Komandorem i Vice-Komandorem JCYC |
Z powodu złych warunków atmosferycznych tego wieczora nie
uczestniczyło w tym wydarzeniu tak wiele łodzi jak w ubiegłych latach, ale dla
naszego klubu żeglarskiego im. Józefa Konrada (Joseph Conrad Yacht Club) założonego
w 1969 roku, w tym roku ta parada była szczególnie ważna. W tym roku nasz klub
zakupił łódź, która została umieszczona na stałe przy pomoście w porcie przy
31-szej ulicy, i która teraz pełni funkcję naszej siedziby. Z początkiem lipca odbył
się jej chrzest i nadano jej imię Konrad.
Pod koniec lipca nasz Konrad został
wybrany na siedzibę Komitetu Parady Nocy Weneckiej i Komisji Sędziowskiej, powołanej przez Związek Klubów Żeglarskich w
Chicago (Chicago Yachting Association). Była to wspaniała okazja, aby
zaprezentować naszą nową łódź całemu miastu!
Tradycja Nocy Weneckiej w Chicago narodziła się w 1959
roku, kiedy to burmistrz miasta Richard J. Daley rzucił wyzwanie lokalnym żeglarzom
do zorganizowania takiej imprezy, która by miała za zadanie uświetnić nadbrzeże
Chicago i zabawić żeglarzy i miłośników sportów wodnych. Pierwsza parada odbyła
się w porcie przy ulicy Diversey, kiedy to zgłosiło się ponad 200 łodzi, i skończyła
się ona długo po północy. Burmistrz był pod wielkim wrażeniem całego wydarzenia,
co wyraził w póżniejszym liście do właścicieli łodzi. W póżniejszym też czasie Noc Wenecka została przeniesiona do Monroe
Harbor i stała się coroczną tradycją lata w Chicago, kiedy to setki tysięcy ludzi,
tłumnie gromadziło się na brzegu, aby zobaczyć kreatywnie udekorowane łodzie
paradujące i konkurujące o nagrody.
Noc Wenecka w Chicago zarówno swoją nazwanę jak i
popularną paradę łodzi wzoruje na włoskim mieście Wenecji. W przeciwieństwie do
Wenecji jednak w naszym mieście nie jest
to impreza grudniowa , ale odbywa się ona zwykle pod koniec lipca. W
wersji Chicagowskiej łodzie, zazwyczaj około 30 lub więcej, przystrojone
zostają światłami oraz różnymi dekoracji
i płyną w strone komisji wzdłuż jednej wyznaczonej linii. Łodzie starają się
płynąć blisko brzegu, aby zainteresować swym wygladem i kostiumami sędziów i licznych
widzów. Każdego roku na Noc Wenecką wybierane jest inne hasło imprezy. Jak na
przykład w tym roku temat parady to: "Rockin 'In The Harbor" (co
można tłumaczyć dwojako: kołysanie się na wodzie w porcie lub bujanie się w
porcie do rytmu muzyki rockowej) .
Wielu przyzna, że Noc Wenecka, ta najstarsza impreza, 52
lata finansowana przez miasto Chicago, jest jedną z największych tradycji
letnich naszego miasta, nawet jeśli może ona być trochę banalna. Ale jest to
jednak autentyczna specjalność Chicago i tego dnia ciągle całe rodziny
wybierają się nad jezioro wcześnie, aby zająć
sobie wygodne miejsce wzdłuż brzegu, z którego mogliby oglądać wszystkie atrakcje
wieczoru. I nie tylko oglądać udekorowane łodzie, ale też posłuchać muzyki na
żywo, która czyni ten bezpłatny letni wieczór naprawdę magicznym.
W tym roku ci, którzy pojawili się nad brzegiem jeziora musieli
zabezpieczyć się w kurtki i czapki. Niemniej jednak, przystrojone i oświetlone
łodzie, które tuż po zachodzie słońca wzięły udział w konkursie, zostały ciepło
przyjęte przez setki wiernych i wytrwałych widzów zgromadzonych na brzegu.
W tym roku, członkowie naszego klubu byli bardzo
zadowoleni z faktu, że w trakcie całej imprezy oczy zgromadzonych były
skierowane na naszego Konrada. Na
górnym pokładzie naszej łodzi została umieszczona grupa muzyczna Tropical Experience Band, która
rozgrzewała zgromadzoną publiczność gorącymi rytmami. Wewnątrz łodzi Chicago
Yachting Association zarezerwowało miejsce dla odwiedzających nas oficerów z
innych klubów jachtowych w Chicago. Natomiast na platformie na tle dziobu
naszego statku Komisja Sędziowska oceniała wszystkie paradujące łodzie. Tego dnia całe miasto zauważyło, że nad
jeziorem Michigan w porcie przy 31-szej ulicy zaistniał nowy klub jachtowy, a jego imię jest
Joseph Conrad Yacht Club.
Anna
Grochowska
V-ce Komandor
Joseph Conrad Yacht Club
No comments:
Post a Comment